top of page

Uměleckoprůmyslové museum v Praze, czyli Muzeum Sztuki Dekoracyjnej

Jeden z ostatnich wpisów na blogu dotyczył Muzeum Etnograficznego w Pradze, które nie zrobiło na mnie najlepszego wrażenia. Stwierdziłam zatem, że skoro już wybieram się w trwająca 7 godzin podróż do stolicy Czech, to mogę zajrzeć w jeszcze jedno miejsce, które zapisałam na swojej liście: "do odwiedzenia i ewentualnie opisania na blogu". Wybór padł na Muzeum Sztuki Dekoracyjnej znajdujące się na praskim Starym Mieście. 


Historia Muzeum sięga aż 1885 roku. Od samego początku specjalizowało się ono w kolekcjonowaniu rzemiosła historycznego i współczesnego, a także sztuki użytkowej i wzornictwa przemysłowego. Zamysłem placówki jest kultywowanie piękna zaklętego w przedmiotach codziennego użytku - w dobie rewolucji przemysłowej, szybkich zmian, ale również konsumpcjonizmu, jakość produkowanych na masową skalę przedmiotów zaczęła spadać. Ideą Muzeum jest zatem ukazanie, że nawet najbardziej banalne przedmioty, których używamy na co dzień mogą być nie tylko funkcjonalne, ale również ładne i wysokiej jakości. Iskrą do powstania Muzeum było utworzenie w 1872 roku powierzchni wystawienniczej w Rudolfinum. W 1887 roku zabrano się natomiast do budowy Muzeum, które miało znajdować się po drugiej stronie ulicy od sal koncertowych Rudolfinum. Budynek powstał w 1900 roku i od tego czasu jest domem dla kolekcji Muzeum. 




Chociaż podczas mojej wizyty w Pradze w Muzeum otwartych było kilka wystaw czasowych, ja skusiłam się jedynie na wystawę stałą - ART, LIFE, znajdującą się na pierwszym piętrze budynku i zajmującą siedem sal.


Każde pomieszczenie ma inny motyw przewodni, jednak celem wystawy jest ukazanie sztuki użytkowej oraz jej przemian od średniowiecza aż do czasów współczesnych. Zwiedzanie zaczynamy od sali RITUALS AND CELEBRATIONS, w której najwięcej eksponatów związanych jest z ceremoniami w Kościele. To również tutaj znajduje się najwięcej haftów - na bogato zdobionych ornatach oraz innych elementach ubioru kapłana. Znajdziemy tutaj również dwa piękne, olbrzymie arrasy (które, co prawda nie są przecież haftowane, ale prezentują kunszt związany z inną techniką tekstylną), a także dwa barokowe (rokokowe) stroje. Oczywiście, nie są to jedyne elementy, nie brakuje tu bowiem naczyń eucharystycznych, różańców, rzeźb i innych przedmiotów związanych z wiarą.



Przez kolejne dwie sale przeszłam raczej szybko - związane były z tak zwanymi Kunstkammers, czyli gabinetami osobliwości, w których kolekcjonowano interesujące przykłady wytworów ludzkich rąk - precyzyjne malutkie rzeźby z kości słoniowej, puchary z koralowca czy muszli, delikatne dzieła sztuki wykonane ze szkła, obrazy i tym podobne. Bardzo zbliżone eksponaty znajdowały się również w kolejnej sali. Jednak ze względu na fakt, że nie było tam ani jednego haftu - pomijam je milczeniem. 



Natomiast kolejna ekspozycja sprawiła, że zatrzymałam się na dłużej. CLOTHES: PHYSIQUE AND PHYSICALITY to niewielka wystawa, pomyślana jednak w ciekawy sposób. Mamy tutaj bowiem 18 różnych strojów z różnych epok - zaczynając od początku XIX wieku, kończąc na zmierzchu wieku XX. Ustawione obok siebie manekiny odziane w stroje z kolejnych epok obrazują, jak szybko zmieniała się nie tylko moda, ale również to, co było społecznie akceptowalne w damskim ubiorze, a co nie. Wystarczyło bowiem jedynie 70 lat, by od ciasnych gorsetów wkroczyć w szalone lata 70., kiedy to kobiety zaczęły dumnie chodzić bez staników. A jak już o bieliźnie mowa - za gablotą ze strojami znajduje się kolejna, analogiczna, również z 18 manekinami. W niej jednak zaprezentowano zmiany, jakie zachodziły w damskiej bieliźnie. Całość dopełnia mała ekspozycja pod przeciwległą ścianą, w której możemy podziwiać dodatki dopełniające strój: kapelusze, buty, pończochy, torebki, a także biżuterię. 



Ekspozycja stała kończy się współczesną sztuką użytkową i, przyznam szczerze, jej również nie poświęciłam za wiele czasu.


Jak oceniam Muzeum? Na plus zaliczam fakt, że wszelkie opisy są w dwóch językach: po czesku i angielsku. Dzięki temu można naprawdę sporo się z tej wystawy dowiedzieć, nawet jeśli interesują nas tylko konkretne rzeczy. Sale Muzeum są również zaaranżowane w ciekawy sposób - warto zadzierać głowę do góry, bowiem na wyższych kondygnacjach ekspozycji również znajdują się interesujące przedmioty! Jest to zdecydowanie Muzeum ciekawe i nowoczesne, a eksponaty, choć za szkłem, są oświetlone w odpowiedni sposób, dzięki czemu nie przeszkadzają ani odblaski na szybie ani półmrok. 



Nie jestem jednak pewna, czy Muzeum polecam. Mam wrażenie, że jest ono jednak pewnym przerostem formy nad treścią. Wystawa, choć ciekawa, jest jednak mała - na jej obejrzenie wystarczy nam niecała godzina. Najbardziej interesującym dla mnie elementem była część poświęcona strojom. Je jednak można obejrzeć na wysokiej rozdzielczości zdjęciach na stronie Muzeum. Wczytując się w rozwlekłe opisy kolejnych sal na stronie internetowej Muzeum można się również spodziewać ekspozycji nie z tej ziemi. Jednak rzeczywistość, mówiąc kolokwialnie, "nie dowozi". Owszem, jest to wystawa ciekawa. Ale wciąż niewielka. I, chyba jednak nie do końca warta ceny, jaką musimy zapłacić za bilet. Ale, to oczywiście tylko moje zdanie. Może miałyście szansę odwiedzić to miejsce? Jeśli tak - dajcie znać w komentarzach, co o nim myślicie!


 


Uměleckoprůmyslové museum v Praze

17. listopadu 2, 110 00 Josefov


Godziny otwarcia:

środa - niedziela 10:00-18:00

wtorek 10:00-20:00

W poniedziałki muzeum nieczynne


Wstęp:

350 koron czeskich - bilet normalny

180 koron czeskich - bilet ulgowy



 

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!




Comments


Mereshka Shop Paulina Pleskot

Hej! Miło Cię widzieć!

Mam na imię Paulina i od 2018 roku zajmuję się haftem ręcznym. Uwielbiam haftować realistyczne zwierzęta oraz tworzyć wartościowe, edukacyjne treści, by przybliżyć tę piękną dziedzinę sztuki innym. Zapraszam do buszowania po blogu i zgłębianiu tajników haftu ;)

Czytaj dalej

Podoba Ci się to,
co robię?

Możesz wesprzeć mnie

poprzez postawienie wirtualnej

kawy lub zostanie Patronem w serwisie Patronite:)

Property1Variant3_8a7661fba9.png
bottom of page