top of page

Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie

Kilka tygodni temu pisałam o książce Stroje krakowskie wydanej przez Wydawnictwo M, a którą można nabyć jedynie w siedzibie Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.


W poście z recenzją książki obiecałam również wpis na temat samego muzeum. Bo jak to tak? Iść do muzeum i odwiedzić sam sklepik? Tak się nie godzi! Szczególnie, że ekspozycja Muzeum robi wrażenie.


Źródło: Wikipedia https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Etnograficzne_im._Seweryna_Udzieli_w_Krakowie#/media/Plik:City_Hall_of_the_former_City_of_Kazimierz_(Seweryn_Udziela_Ethnographic_Museum),_1_Wolnica_square,_Kazimierz,_Krak%C3%B3w,_Poland.jpg

Plany powstania placówki narodziły się już w 1902 roku, po tym, jak Towarzystwo Polskiej Sztuki Stosowanej zorganizowało wystawę o sztuce ludowej prezentującą zbiory Seweryna Udzieli. Bardzo szybko, bo w 1904 roku, Muzeum Narodowe otworzyło dział etnograficzny z oddziałem w Sukiennicach, a w 1910 roku zbiory zostały przejęte przez nowo utworzone Towarzystwo Muzeum Etnograficznego. Obecnie, po ponad stuleciu od otwarcia, siedziba Muzeum mieści się na krakowskim Kazimierzu, w Ratuszu Kazimierskim, a kryje w sobie 80 000 zabytków, nie tylko z Polski, ale i z całego świata.


Muzeum jest naprawdę spore i potrzeba ładnych kilku godzin, by wszystko dokładnie obejrzeć. Na trzech piętrach znajdziemy aż sześć wystaw stałych: od środka, rytm życia, rzeczy ludzkie, kogo stać?, od-nowa, nieobjęta ziemia. Oprócz tego możemy zwiedzić również wystawy czasowe znajdujące się w Domu Esterki, czyli filii Muzeum.


Na parterze gmachu głównego czekają na nas drewniane rekonstrukcje wnętrz - między innymi chata małopolska i podhalańska, czy szkolna izba. Do każdego wnętrza można wejść, przyjrzeć się z bliska wszystkim przedmiotom i poczuć się jak w poprzednich wiekach.



Największa gratka dla miłośników haftu czeka jednak na pierwszym piętrze. Poświęcono tu praktycznie cały korytarz na ekspozycję polskich strojów ludowych z różnych zakątków kraju. Ilość zgromadzonych tutaj strojów naprawdę robi wrażenie - mamy tutaj ubiór z Puszczy Zielonki, z Krakowa, Kujaw, Łowicza.... i wiele, wiele innych - wszystkie zaprezentowane na postaciach zarówno męskich, jak i kobiecych oraz adekwatnie podpisane. Oprócz tego w gablotach wiszących na ścianach naprzeciwko znajdziemy wyeksponowane dodatki do ubioru - różnego rodzaju świecidełka, pasy, biżuterię, chusty, a nawet bogato zdobiony krakowski gorset.


Zbiory są ogromne i można na sam ten korytarz poświęcić dobrych kilkadziesiąt minut, szczególnie, że ubiory są w świetnym stanie. Niestety, mam kilka negatywnych uwag co do samej ekspozycji. Otóż - w korytarzu było okropnie ciemno! Chyba widać to na zdjęciach. Szczególnie sam koniec korytarza ginął w mroku. I choć stroje, jak i eksponaty w gablocie były podświetlone, to jednak czasem szczegóły się "chowały". Brakowało mi również obszerniejszego opisu każdego ze strojów - każdy z nich był podpisany raczej lakoniczną wzmianką o miejscu pochodzenia i nic poza tym. Szkoda - można by opowiedzieć o tych strojach znacznie więcej. Mam wrażenie, że w porównaniu z resztą muzeum, ekspozycja poświęcona strojom ludowym "trąciła myszką". Szczególnie, gdy od razu przeszło się do jasno oświetlonej sali, gdzie każdy eksponat był odpowiednio wyeksponowany oraz opisany, a cała wystawa tworzyła poruszającą historię. Gabloty ze strojami ludowymi wydają się przy reszcie muzeum duchem minionej, peerelowskiej epoki. Zdecydowanie można by stworzyć z ich pomocą bardziej interesującą wystawę. A da się! Ponieważ na drugim końcu korytarza umieszczono gablotę poświęconą haftowi ukraińskiemu, zapewne w ramach solidaryzmu z naszymi walczącymi sąsiadami. Już ta jedna witryna opowiada jakąś historię, czegoś uczy, głównie dzięki ciekawym opisom. Zatem ta część muzeum, w moim, odczuciu, to stracony potencjał, który można było lepiej wykorzystać.




Pozostała część muzeum zrobiona jest znaczenie bardziej nowocześnie. Znajdziemy tu wiele informacji o codziennym życiu najniższej warstwy społecznej - jak mieszkali, gdzie i jak pracowali. Ale jest tu też osobne pomieszczenie poświęcone tylko i wyłącznie szopkom bożonarodzeniowym, czy inne - instrumentom muzycznym. Również na pozostałych wystawach znajdziemy wiele informacji na temat szeroko pojętego włókiennictwa. Jest tutaj zarówno kołowrotek, jak i gablota poświęcona batikowi.






Na ostatnim piętrze czekają na nas rzeźby i obrazy, ale również ludowe wycinanki, większość z prac z widocznym religijnym motywem. Nie będę ukrywać - tej części poświeciłam najmniej czasu i uwagi, ale mimo wszystko kilka prac wpadło mi w oko.



Czy zatem polecam wizytę w tym muzeum? Zdecydowanie! Jest ono bardzo duże i, w większości, naprawdę interesujące. Dowiedziałam się wielu ciekawych informacji, a ogrom eksponatów robił wrażenie. Również tak krytykowana przeze mnie sekcja ze strojami ludowymi była niezwykle interesująca, choć będę upierać się, że jej potencjał nie został wykorzystany, głównie ze względu na słabe oświetlenie. Sprawia ono, że to, co interesowało mnie najbardziej, czyli szczegóły haftów, nie zawsze były dobrze widoczne. Jeśli i dla Was będzie to główny punkt programu, polecam zakup z muzealnego sklepiku pozycji wspomnianej na początku wpisu, czyli Stroje krakowskie. Co prawda nie zamieszczono tam zdjęć eksponatów z innych rejonów Polski, ale dzięki wysokiej jakości zdjęciom, można przyjrzeć się dokładnie tym pochodzącym z Krakowa.


Werdykt? Muzeum to zdecydowany must-see dla wszystkich miłośników etnografii, czy haftu. Będąc w Krakowie wręcz trzeba tu zajrzeć!

 


Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie

Ul. Krakowska 46

31-066 Kraków


Godziny otwarcia:

Wtorek - niedziela - 10:00-19:00


Wstęp:

18 zł - bilet normalny

10 zł - bilet ulgowy

We wtorki wejście na wystawę stałą jest za darmo


 

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!




Comments


Mereshka Shop Paulina Pleskot

Hej! Miło Cię widzieć!

Mam na imię Paulina i od 2018 roku zajmuję się haftem ręcznym. Uwielbiam haftować realistyczne zwierzęta oraz tworzyć wartościowe, edukacyjne treści, by przybliżyć tę piękną dziedzinę sztuki innym. Zapraszam do buszowania po blogu i zgłębianiu tajników haftu ;)

Czytaj dalej

Podoba Ci się to,
co robię?

Możesz wesprzeć mnie

poprzez postawienie wirtualnej

kawy lub zostanie Patronem w serwisie Patronite:)

Property1Variant3_8a7661fba9.png
bottom of page