top of page

Igła w stogu siana, czyli o historii igły

Igła - metalowe, ostro zakończone narzędzie z oczkiem do przewlekania nici, służące nie tylko do szycia, ale i haftowania. To również jedno z najstarszych narzędzi stworzonych przez człowieka. To jedno z tych narzędzi, które na przestrzeni lat zmieniło się najmniej. Kiedy znajdujemy ślady pierwszych igieł? Jak wyglądały? Z czego były zrobione? Jak się okazuje, historia igieł jest niezwykle fascynująca.


Igła została wymyślona przez człowieka już w prehistorii. Początkowo ludzie używali bardziej szydła niż igły - ostro zakończonego narzędzia, bez wydrążonego otworu. Dziurkowali nim skóry, a przez powstałe dziurki następnie przewlekali rzemienie. Pozwalało to na tworzenie prostych ubrań. Ponieważ te pierwsze, prymitywne szydła pojawiły się już 120 000 lat temu (według ostatnich odkryć z jaskini Contrebandiers na wybrzeżu Maroka), wierzy się, że w znacznym stopniu przyczyniły się do przetrwania człowieka w momencie, gdy ten zaczął migrować z Afryki w chłodniejsze rejony - do Europy oraz Azji. Umiejętność tworzenia ubrań pozwalała przetrwać surowe zimy, polować nawet w trudnych warunkach, bez narażania się na zamarznięcie.


Te pierwsze szydła tworzone były z tego, co ówczesny człowiek miał pod ręką - z kości, kości słoniowej, poroża, rogów, drewna, a nawet muszli. Dopiero około roku 17 500 przed naszą erą powstały igły z oczkiem, które pozwalały na jednoczesne dziurkowanie skór i przewlekanie rzemieni. Budową do złudzenia przypominają igły, których używamy dzisiaj - z jednym ostrym końcem oraz oczkiem służącym do nawlekania nici na drugim końcu.


Płaskie kościane igły z oczkiem, pomiędzy 17 000-10 000 p.n.e. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Bone_needles#/media/File:Aiguille_os_246.1_Fond.jpg

Już około 7 000 lat przed naszą erą zaczęto produkować igły metalowe, początkowo z miedzi, potem z żelaza i brązu. Te wczesne metalowe igły tworzone były ręcznie, przez kowali, w niewielkich ilościach pozwalających zaspokoić potrzeby najbliższej rodziny i przyjaciół. Kawałek żelaza przycinano na konkretną długość, następnie wałkowano i uderzano w niego młotkiem, by uzyskać odpowiednią grubość. Jeden koniec powstałego walca był ręcznie szlifowany, by nadać mu ostro zakończony koniec. Drugi - był delikatnie spłaszczany, a następnie tworzono w nim otwór.


Wyroby z brązu, w tym igły. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Prehistoric_needles?uselang=pl#/media/File:Pendants_Berezovy_Rog_GIM.jpg

Chociaż może się wydawać, że proces ten był bardzo prymitywny i mało dokładny, z pomocą wytworzonych tak igieł stworzono wiele wybitnych haftów, jak na przykład jeden z najwspanialszych przykładów haftu w historii - mierząca prawie 70 metrów tkanina z Bayeux, której powstanie datuje się na XI wiek (swoją drogą, to temat na osobny post). Świadczy to o tym, iż igły, których użyto do jej wyhaftowania musiały być niezwykle precyzyjne i dobrej jakości. Wątpliwe, by hafciarz z tępą, łamiącą się igłą w dłoni był w stanie wyhaftować takie cudo.

Obraz autorstwa Alfreda Guillarda przedstawiający kobiety przy pracy podczas haftowania tkaniny z Bayeux. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Bayeux_Tapestry#/media/File:MAHBMathilde.jpg

Nie wiadomo, gdzie dokładnie powstało dzieło, jakim niewątpliwie jest tkanina z Bayeux. Wiemy jednak, że w kontekście igieł w wiekach średnich warto było mieszkać w Norymberdze (obecne Niemcy). To właśnie tutaj mieszkało wielu utalentowanych rzemieślników tworzących miecze, zbroje, oraz inne przedmioty ze stali. To także tutaj prawdopodobnie osiągnięto mistrzostwo w produkcji metalowych igieł.


Około XVI wieku sztuka produkowania igieł dotarła do Anglii, jednak jedynymi, którzy wytworzyć swój własny stalowy drut, z którego powstawała igła, byli hiszpańscy imigranci. Inni producenci igieł importowali półprodukty z Niemiec i Hiszpanii. Również w tym okresie igły były jednymi z najcenniejszych przedmiotów - tak cennymi, że kobiety nosiły je w specjalnych etui przytwierdzanych do paska.


W 1656 roku, mniej więcej 100 lat po tym, jak sztuka wyrobu igieł dotarła do Anglii, Oliver Cromwell nadał statut londyńskim wytwórcom igieł urzędującym w Whitechapel. Stworzyli oni gildię o nazwie Worshipful Company of Needlemakers. Ich głównym założeniem było stworzenie wytycznych w branży, ustalenie zasad praktyk zawodowych i nałożenie kar za łamanie przepisów cechowych. Wszystko to było niezbędne do zapewnienia produkcji igieł wysokiej jakości. Jednak sztywność gildii w rzeczywistości stłumiła kreatywność twórców, co co skutkowało tym, że najbardziej innowacyjni z nich opuścili miasto. Mimo tego, gildia ta działa do dnia dzisiejszego.



Nie tylko w Londynie prężnie działali wytwórcy igieł. Już w 1639 roku rozpoczęła się produkcja igieł w Redditch – mieście w środkowo-zachodniej Anglii, w hrabstwie Worcestershire. Początkowo igły w Reddich były produkowane chałupniczo, w prywatnych domach. Jednak do 1770 produkcja igieł stała się najpopularniejszym zajęciem wśród mieszkańców miasta, jak i jego okolic. Produkcję igieł przeniesiono z domów do młynów wodnych, służących wcześniej do wyrobów mąki. W roku 1790 w Redditch produkowano dwa i pół miliona igieł tygodniowo. W 1825 roku liczba ta wzrosła do pięciu milionów. Tak olbrzymia produkcja wymogła od fabryki wprowadzenia zmian i innowacji. Stworzono maszyny, które wywiercały oczka, oraz takie, które szlifowały je w środku, by ostre kawałki metalu nie przecinały nici. Odkryto również, że proces utwardzania metalu przebiegał lepiej w oleju, a nie w zimnej wodzie, którą stosowano poprzednie. Niestety, nie wszyscy byli zadowoleni z wprowadzanych zmian. Robotnicy niejednokrotnie buntowali się, a także wkradali się do budynku fabryki, by uszkodzić maszyny. Robili to ze strachu. Obawiano się, że maszyny sprawią, że ludzie stracą pracę. Jednak robotnicy nie mieli wyboru - musieli pogodzić się z nieuniknionym. I chyba dobrze zrobili. Zamiana części procesu z pracy ludzkich rąk na rzecz maszyn nie tylko przyspieszyła produkcję igieł, sprawiła, że produkowane igły były lepszej jakości, ale sprawiła też, że praca w fabryce stała się bezpieczniejsza dla samych pracowników. Produkcja poszybowała. W 1847 roku w Redditch produkowano 50 milionów igieł tygodniowo, a w 1862 roku - 100 milionów. W tym okresie na terenie miasta działało stu producentów igieł, dla których pracowało aż 10 000 ludzi. Z ilością szła jakość. Podobno oczka produkowanych tam igieł były tak małe, że współczesne nici nie są w stanie przez nie przejść. Popularność miasta i jego wyrobów prowadziła niejednokrotnie do kuriozalnych sytuacji. W Japonii powstało miasto Redditch, tylko po to, by działający na tamtym rynku producenci igieł mogli umieszczać na swoich produktach oznaczenie: "Wyprodukowano w Redditch".


Co ciekawe, produkowane i sprzedawane do dnia dzisiejszego igły John James (firma założona w 1840 roku), również wywodzą się z Redditch.


Rachunek za zakup igieł z firmy John James & Sons, 1891 rok. Źródło: https://exhibitions.lib.udel.edu/custom-house/exhibition-item/invoice-for-needles-john-james-sons-1891/

Od czasów Wiktoriańskiej Anglii produkcja igieł niewiele się zmieniła. Współcześnie igły robi się z wysokowęglowego stalowego drutu, który jest zabezpieczony przed korozją cienką warstwą niklu lub złota. Czy sprawia to, że współczesne igły są trwalsze od tych produkowanych w średniowieczu? Ciężko stwierdzić. Na pewno z czasem się zużywają, oksydują, a nawet łamią. Nie stanowią już jednego z najcenniejszych przedmiotów w sakiewce krawcowej czy hafciarki. Wręcz przeciwnie - igły są tak tanie, że rozstajemy się z wybrakowanymi sztukami bez zbytniego żalu :)



Źródła:

  1. Kate McLaren, The Sewing Needle: A History through 16-19th Centuries, National Gallery of Victoria.

  2. Edward Tenner, History of Needles for Sewing, Love to know.

  3. Terry Meinke, History of the Needle and Needle Making, Avery Needle Case Resource Center.

 

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!



Comments


Mereshka Shop Paulina Pleskot

Hej! Miło Cię widzieć!

Mam na imię Paulina i od 2018 roku zajmuję się haftem ręcznym. Uwielbiam haftować realistyczne zwierzęta oraz tworzyć wartościowe, edukacyjne treści, by przybliżyć tę piękną dziedzinę sztuki innym. Zapraszam do buszowania po blogu i zgłębianiu tajników haftu ;)

Czytaj dalej

Podoba Ci się to,
co robię?

Możesz wesprzeć mnie

poprzez postawienie wirtualnej

kawy lub zostanie Patronem w serwisie Patronite:)

Property1Variant3_8a7661fba9.png
bottom of page