Haft botaniczny - Arounna Khounnoraj - recenzja książki
Zawsze, gdy na polskim rynku pojawia się kolejna książka dotycząca haftu jestem wniebowzięta. Mam bowiem wrażenie, że w porównaniu z Zachodem, tych książek nie wychodzi u nas za wiele, a przecież haft i u nas ma liczne grono fanów. Całe szczęście, nisza ta sukcesywnie się wypełnia, a polska czytelniczka i hafciarka może wybierać w kolejnych pozycjach. Najnowszą z nich jest polskie wydanie książki autorstwa Arounny Khounnoraj (na Instagramie znanej jako @bookhou), czyli Haft botaniczny wydany przez wydawnictwo filo. Oczywiście, musiałam sprawdzić na własnej skórze, czy warto po tę pozycję sięgnąć.
Na początek muszę napisać, że książka jest przepięknie wydana. Format A4, śliczny różowy kolor oraz metalizowany napis sprawiają, że od razu chce się ją wziąć do ręki. Chociaż okładka jest miękka, to posiada duże skrzydełka, dzięki którym łatwo zaznaczymy interesujące nas miejsce w książce. Środek nie odstaje poziomem - gruby papier, duże zdjęcia wysokiej jakości, ładna szata graficzna, katalog ściegów zaznaczony innym kolorem tła. Naprawdę widać, że dopracowano tutaj każdy szczegół.
Jak na tym tle wypada cała reszta?
W książce znajdziemy 19 różnych projektów podzielonych na trzy kategorie: do domu, dla ozdoby oraz rękodzieło. Motywem przewodnim jest tutaj zdecydowanie natura - królują botaniczne motywy, jak haftowane maki, inne łąkowe kwiaty czy rośliny. Są również motywy motyli, ptak, ale również bardziej abstrakcyjne wzory, a nawet haftowany alfabet. Jeśli jednak obserwujecie autorkę książki na Instagramie, pewnie wiecie, że uwielbia eksperymentować, a haft jest dla niej jedynie punktem wyjścia. Jej projekty łączą w sobie haft, szycie, sashiko, barwienie tkanin, patchwork, punch needle i wiele, wiele innych. Podejście to widać również w jej książce - nie opiera się ona na samym hafcie, ale zachęca również do szycia poprzez projekt z patchworkową saszetką, portmonetką czy poszewką na poduszkę. Haftowanie na zdjęciach? Ależ proszę bardzo! Takie podejście pozwala spojrzeć na haft z zupełnie innej perspektywy i rozwinąć kreatywne skrzydła. Zaczynamy bowiem patrzeć na znane nam przedmioty z innej strony i szukamy dla nich bardziej niecodziennego wykorzystania. Podoba mi się również to, jak różnorodne są to projekty - tych przeznaczonych do oprawienia w tamborek jest naprawdę niewiele. Arounna stawia raczej na haft użyteczny - przeznaczony do ozdabiania przedmiotów codziennego użytku, a także ubrań.
Początek książki poświęcony jest na wprowadzenie dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z haftem. Znajdziemy tu sporo informacji o tym, jakie materiały i przybory wybierać. Jest krótki opis praktycznie każdego przyboru używanego w hafcie: igieł, tamborków, pisaków, flizeliny, a także naparstków czy innych gadżetów. Następnie przechodzimy do instrukcji przenoszenia wzoru na materiał, korzystania z tamborka oraz rozpoczynania i zakańczania haftu. To, co zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, to katalog ściegów. Jest ich tutaj około trzydziestu, zarówno tych najprostszych, jak fastryga czy stębnówka, ale nie zabrakło także tych trudniejszych: picot, frędzle tureckie czy haft bulionowy. Już samo zdjęcie na okładce sugeruje nam, że tutaj nudy ściegowej nie ma! I super, bo warto nauczyć się takich mniej oczywistych ściegów, które później możemy kreatywnie wykorzystać.
Następnie przechodzimy do właściwej części książki ze wszystkimi projektami. Najpierw mamy krótki wstęp, potem poziom trudności, potrzebne materiały, a następnie instrukcję wykonania. Muszę przyznać, że instrukcja jest napisana w miarę przejrzyście, a tam, gdzie mogą pojawić się jakieś niejasności, pomagają ilustracje. Myślę, że sposób, w jaki napisana jest cała książka, będzie odpowiedni także dla osób mniej doświadczonych w hafcie.
Mimo tych wszystkich pozytywnych uwag, mam jednak kilka zastrzeżeń.
Czasem, kupując książkę kucharską, obok typowych, znanych nam produktów, natrafiamy na pozycję tak egzotyczną, że nie wiemy nawet, co to jest, nie mówiąc już o tym, gdzie jej szukać. Niestety, z książką Arounny Khounnoraj jest trochę podobnie. Co z tego, że na przykład w projekcie na portmonetkę w stokrotki napisane jest, by użyć "satynowych nici Sajou Retors du Nord" w trzech konkretnych kolorach, co z tego, że na końcu książki jest internetowy adres sklepu, skoro... jest to firma francuska? Z ciekawości weszłam na ich stronę i jeden kolor wymienionych przez autorkę nici kosztuje prawie €3. Raczej nikt nie będzie zamawiał specjalnie z Francji trzech kolorów nici. Szczególnie, że podobne materiały na pewno znajdzie się lokalnie, w polskich pasmanteriach.
Po drugie - nie rozumiem wyboru, czy to autorki, czy oryginalnego wydawcy, by w książce nie uwzględniać wzorów poszczególnych projektów. Dostępne one są do pobrania na stronie autorki. Zatem, chcąc wyhaftować jakiś projekt, musimy wejść na jej stronę internetową (bez polskiej wersji językowej), pobrać pdfa i wydrukować interesujące nas strony. Przyznam szczerze, że kupując książkę zawierającą projekty do wykonania, liczyłabym na to, że znajdę w niej nie tylko instrukcje, ale również wzory do przerysowania na tkaninę. Szczególnie, że, jak wspomniałam, publikacja jest w formacie A4, zatem bez problemu można było zawrzeć wszystkie wzory na jej końcu. Nie ukrywam - za to jest ogromny minus - nie każdy z nas posiada przecież drukarkę, czy czas, by szukać punktu ksero.
Haft botaniczny na pewno stanie na mojej półce z innymi hafciarskimi pozycjami. Wygląda tam bowiem nieziemsko! I, chociaż trochę się zawiodłam, to i tak ją polecam - autorka prezentuje bowiem bardzo specyficzne, naturalistyczne podejście do haftu, który łączy z różnymi technikami. Może być to zatem nie tylko kurs hafciarstwa, ale i pracy z tkaniną jako taką. Na pewno pozwoli wyzwolić pokłady kreatywności, ukazując, że haft przynależy nie tylko do ściśle określonych ram narzucanych przez tamborek :)
A jeśli chcecie mieć swoją kopię książki na własność - zapraszam na mojego Instagrama. Na dniach pojawi się tam rozdanie, w którym do wygrania będzie właśnie Haft botaniczny Arounny Khounnoraj :)
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!
Commentaires